No ba :-) i w kabinie robi się nagle tyle miejsca ze i 8000-9000mAh zmieszczę :-) oczywiście nie mam potrzeby, jak bym chciał upchać to luzacko wsadzam 6000 i latam, ale pierwsze loty będą na kostce 1000mAh, gdyż będą testy na czas lotu w setupie lekkim i powoli zwiększanie wagi i aku, aż do optimum minimum pod FPV. Stabilizator wlazł idealnie we wszystkie osie środka ciężkości.
Do szaleństw mam pierwsze ASW z silnikiem 700W na 3S i 850W na 4S hihihihi
Mam nadzieję że nos nie odpadnie przy lądowaniu _________________ SP-ZAGI, Hornet Y-3L, HK450, Spektrum DX7 + PhoenixRC - Mariusz - Kielce - SP7UDB - Nasze filmy na youtube
Jeżeli masz standardowy silnik czyli dzwonek to życzę powodzenia z tak dużą baterią on ma nie wielką moc Po według mnie to zrobiłeś to jak dla mnie strasznie go osłabiłeś i to w miejscu gdzie przy twardszym lądowaniu złamie Ci się kadłub na pół ten model jest fajny ale z większym balastem ju nie polatasz tak jak trzeba
Gdybyś pogrzebał w ASW tyle co ja, to byś pisał co innego. Kadłub w środku jest w ponad połowie pusty, ma grodzie i te grodzie wykorzystuję na sprzęt. Przez kadłub (jak się kończy kabina) leci do samego ogona rurka węglowa/szklana usztywniająca maszynę. Wycięte ścianki grodzi wrócą na miejsce mocniejsze, maszyna na moich przeróbkach jedynie zyskuje.
Na stokowym silniku i reglu 10A maszyna ładnie latała mając na pokładzie 3 aku po 2200mAh. Wywijałem pętle, beczki i co mi przyszło do głowy :-)
Umieszczenie takiej ilości zabawek w tak wąskim kadłubie było niezłą schizą, ale się udało. W boki kadłuba od dzioba do podskrzydla wstawiłem rurki, pociągnąłem to żywicą z tkaniną. Może złapie sztywność do soboty to sobie polatam. No a potem pozostaje wyrównać, pociągnąć folią lub laminat zrobić pomalować i wykończyć tak aby było gładkie jak pupcia niemowlaka :-)
Dorzuciłem dwa termometry 6v zasilane z OSD, jeden w dziobie, drugi przyklejony do radiatora OSD, więc na obrazie mam dwa wskazania temp. Jedynie muszę je dobrze skalibrować, bo to trzeba mierzyć i wyliczać.
Niestety byłem sam w polu więc nie miał kto nagrywać, więc tyle co mogę napisać: Maszyna jest pozytywnie zaskakująca. Nigdy żadnym samolotem nie latało mi się tak dobrze w FPV. Możliwości są masakrujące :-) Na 90% gazu maszyna szybko rozpędziła się do 110km/h i po chwili musiałem zawracać bo wyleciałbym z wiązki kierunkowej AV. No to wspinaczka, 70% gazu i daje to 4m/s i ok 60km/h poziomej. Na kwadracie o wymiarach 1km x 1km strasznie mi z tą maszyną duszno, połyka dystans jak rakieta. Zrobiłem teścik z wiatrem i pod wiatr, na przepustnicy ustawionej na 50% i pod wiatr (nie taki mały) 40km/h, robię pół-krąg zawracając i nagle ponad 80km/h i rośnie... kosmos Pozostało zrobić jakieś wideo z latania
No to może jutro? Ja mogę pokręcić. _________________ SP-ZAGI, Hornet Y-3L, HK450, Spektrum DX7 + PhoenixRC - Mariusz - Kielce - SP7UDB - Nasze filmy na youtube
ok, wstępnie koło 14 w niedziele znowu odwiedzę pole obok obwodnicy (no chyba że będzie padać, wtedy nie) więc weźcie co do latania macie i się poganiamy ;-) Hexa chyba będzie już wyposzczona z akumulatorów bo rano mam ganiać konia z jeźdzcem pod film... więc pozostanie asw i może w końcu odkręcę na 100% gazu, może osiągnąć ze 140km/h Cholernie mnie to stresuje, bo taką masą tak szybko nie latałem, poprzednikiem 150km/h wyciągnąłem w nurkowaniu, ale był lżejszy
Spoko, mnie pasuje 14. Mam nadzieję, że nie będzie padać. _________________ SP-ZAGI, Hornet Y-3L, HK450, Spektrum DX7 + PhoenixRC - Mariusz - Kielce - SP7UDB - Nasze filmy na youtube
I oblot udany, mimo że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Użycie 100% gazu okazało się obecnie szkodliwe dla modelu gdyż powstaje tak duża siła ssąca, że jeden z silników po prostu doznał awarii i wyciągnął sobie jeden bolec od regulatora i zgasł i na jednym silniku zapitalał 80km/h potem akumulatory już zasłabły i ok 50-60km na jednym silniku już na spokojnie... Lot na jednym napędzie oznacza skręcanie maszyny dokładnie tak jak sterem pionowym, więc użycie steru pionowego w przeciwnym kierunku prostuje maszynę i da się latać, tylko że jak się skupiłem na pilnowaniu kierunku, to zapomniałem o pilnowaniu prędkości i przepadłem ale nisko, więc gleba i stało się tyle co nic. Był Marian z kamera, zrobi filmik to reszta zobaczy :-) a ja wracam do maszyny i kilku poprawek pierdół :-)
Myślę, że jak rozwiążę problem samowyciągania się silnika z mocowania na pełnym gazie, to w końcu zrobię te 130km/h w sposób kontrolowany,
Maszyna bez problemu jest w stanie osiągnąć 110km (tyle osiągnęła na testach przed testami na powyższym filmie), niestety tym razem się nie udało, bo silnik przy dużym ciągu wypinał się (jeden gold pin) i szarpało maszyną, zmniejszenie gazu powodowało zmniejszeniem się napinania przewodu i gold łączył prawidłowo. Będzie je trzeba w termokurczki :-) Świetny klip, trzyma drame, brawo dla realizatora :-)