| MX 200 mini quad |
| No z tym lataniem, co by dziecko dało radę, to tak nie do końca kolejne starty odbywały się już z ręki, o dziwo maszyna już nie wirowała, to jest zastanawiające, no ale mam tę maszynę trochę ponad pół roku, więc wiele się muszę nauczyć, bo ma nieodkryte nieopisane tajemnice. Teraz caluśka hexa jest w częściach pierwszych, rozłożona i robię jej roczny przegląd kabel po kablu, nawet regle nagie i sprawdzam luty itp. Za jakiś czas składam na nowo z nowym okablowaniem, oraz robię ją częściowo hermetyczną co by nie była podatna na wilgoć, rosę, śnieg itp. oraz lepsze zasilanie pewnych elementów i odszumianie całości, a to niezłe wyzwanie. Dużo trzeba latać, dużo trenować, dużo ustawiać i wtedy lata jak marzenie, to chyba dot. wszystkich kopterków |